sobota, 26 stycznia 2013

Rozdział 16 cz. II

*Następnego dnia*

Wstałam wcześnie rano bo o 8 miałam być w wytwórni. Poszłam do łazienki, gdzie wzięłam prysznic, uczesałam się, pomalowałam i ubrałam się. Wzięłam torbę, w której schowałam teksty. Było ich z 50. To i tak jeszcze nie było wszystko, ale uznałam, że to moje najlepsze piosenki. Udałam się w stronę wytwórni. Tam bardzo miło przywitał mnie Dan. Zaczął przeglądać moje teksty. Zaśpiewałam mu kilka piosenek. Po Jakiejś godzinie postanowiliśmy, że na mojej pierwszej płycie znajdą się następujące piosenki:

  1.  Here we go again
  2.  Solo 
  3.  U got nothin' on me
  4.  Falling over me
  5.  Quiet
  6.  Catch me
  7.  Everytime you lie
  8.  Got dynamite
  9.  Stop the world
  10.  World of chances
  11.  Remember december
  12.  Everything you're not
  13.  Gift of a friend
Płyta będzie miała nosiła tytuł 'Here we go again' tak jak pierwszy singiel. Dzisiaj nagrywam pierwsze dwie piosenki i potem codziennie po dwie. Kiedy już nagram wszystkie piosenki będę nagrywała teledysk do 'Here we go again' i 'Remember december'. Później wezmę udział w sesji na okładkę płyty. A potem jak mówi Dan już z górki. Twierdzi, że piosenki są świetne a ja mam cudowny głos i takie tam. Strasznie się cieszę, że wydaję ten album. Dan chce mi zorganizować trasę koncertową. Powiedziałam, żeby narazie z tym poczekał bo trasa zaczynałaby się dwa tygodnie przed przyjazdem chłopaków i trwałaby 2 miesiące. Jak narazie chcę z tym poczekać. Chłopcy wracają już niedługo. To dobrze bo strasznie się za nimi stęskniłam.

*Tydzień później*

Właśnie skończyłam nagrywać ostatni kawałek na płytę. Jutro zaczynamy kręcić mój pierwszy teledysk. Trochę się denerwuję bo reżyser zaprosił do teledysku moich fanów. Nadal nie wierzę, że mam tylu fanów. Na tt wszyscy piszą mi, że mnie kochają itp. To jest piękne. Kiedy widzę te wszystkie komentarze, uśmiech od razu wkrada się na moją twarz. Postanowiłam, że położę się dzisiaj wcześniej bo rano muszę wstać o 6. Zasnęłam. Następnego dnia obudziłam się nawet wypoczęta. Wykonałam wszystkie poranna czynności. Nie ubierałam się jakoś super modnie, bo na planie i tak będę musiała się przebrać. Założyłam zwykłe czarne legginsy, sweter w paski i czarne converse. Wyszłam z domu i pokierowałam się w stronę planu teledysku. Poczułam wibracje w torebce. Kiedy popatrzyłam na wyświetlacz od razu się uśmiechnęłam.

-Hej skarbie.- powiedziałam.
-Witaj słońce. Co słychać? Jak się czujesz?
-Wszystko okej. Lepiej powiedz jak tam w trasie.
-W porządku. Strasznie mi ciebie brakuje.- powiedział.
-Wiem, mi ciebie też. Już niedługo się zobaczymy.
-Tak. Dzisiaj mamy kolejny koncert. Będziesz oglądała?
-Skarbie, oglądam każdy wasz koncert.
-Ty nas oglądasz, a ja nie mogę zobaczyć ciebie.
Westchnęłam. Mi też nie było mi łatwo z tym, że mój chłopak znajduje się teraz na drugim końcu świata. Właśnie zobaczyłam budynek, w którym będę nagrywać teledysk.
-Harry, muszę kończyć.
-Okej. Papa kocham cię.
-Ja ciebie też.

Weszłam do środka.
-Hej Dan.- powiedziałam i uścisnęłam chłopaka.
-Hej. To jest Mary.- wskazał na dość niską blondynkę koło trzydziestki.- Zrobi ci makijaż.- To Charlie.- tym razem wskazał na chłopaka z długimi, czarnymi włosami.- Stylista.- A ta brunetka to Kate. Uczesze cię.- powiedział.
Najpierw udałam się z Mary do pomieszczenia, w którym zrobiła mi makijaż. Potem Kate, zaczęła się 'bawić' moimi czarnymi włosami. Na potrzeby teledysku musiałam zmienić kolor, ale kiedy skończymy kręcić wrócę do poprzedniego. Kiedy Kate skończyła, Charlie przyniósł mi czarną sukienkę do kolan, czarną, skórzaną kurtkę, czarne rajstopy i szpilki. Kiedy się już ubrałam spojrzałam w lustro. Wyglądałam naprawdę dobrze. Kiedy wyszłam z przebieralni przede mną stał wysoki blondyn z lokami.
-To jest James. Zagra z tobą w teledysku.- powiedział Dan widząc moją zmieszaną minę.
-Okej. Miło mi.- powiedziałam i podałam rękę Jamesowi.
-Dobra. Zaczynamy.
Na początku trochę się stresowałam, ale kiedy wyszłam na scenę poczułam się jak ryba w wodzie. Świetnie się bawiłam, tak samo jak moi fani. Kiedy skończyliśmy nagrywać, udałam się do garderoby, gdzie przebrałam się w normalne ciuchy. Poszłam do domu, a Dan powiedział, że jak zmontuje teledysk to wyśle mi go na maila. Poszłam do domu, gdzie czekały na mnie dziewczyny.
-I co? Jak było?
-Super. Zaraz powinnam dostać teledysk.
-Świetnie! A właściwie kiedy jest premiera płyty?
-20 kwietnia.- powiedziałam.- Okej mam już teledysk.
Muszę przyznać, że wyszedł genialnie. <klik>
-Wow. To było niesamowite.- powiedziała Pezz.
-Dzięki.


*Dwa tygodnie później*

Moja płyta świetnie się sprzedaje. Ehh znów zapomniałam powiedzieć o najważniejszym. Od dwóch dni razem z dziewczynami jestem w Nowym Jorku. Dziś mam wywiad na żywo, a jutro występ w GMA, a w piątek moją pierwszą galę. Bardzo się denerwuję, ale na szczęście dziewczyny mnie wspierają. Postanowiłam już zacząć się szykować na wywiad. Ubrałam się, uczesałam i zrobiłam sobie makijaż. El i Dan poszły na zakupy, więc poprosiła Perrie żeby poszła ze mną na wywiad. Wyszłyśmy z hotelu i udałyśmy się w stronę studia. Tam jeszcze poprawili mi makijaż. Kamerzysta dał mi znak, że mam minutę. Spojrzałam na Perrie, która pokazała kciuk w górę. Zaczęło się.
-Witaj Demi.- powiedziała prowadząca i mnie przytuliła.
-Witaj.- powiedziałam odwzajemniając uśmiech.
-Wyglądasz świetnie.
-Dziękuję, ty też.
-Jak się czujesz po wyjściu z kliniki?
-Czuję się już dużo lepiej.
-To dobrze. Jak doszło to twojej choroby.
-Więc, to nie jest tak, że z dnia na dzień zachorowałam. Moja choroba miała swój początek jeszcze w szkole podstawowej. Miałam straszne kompleksy i za wszelką cenę chciałam schudnąć. W końcu mi się udało, ale niestety przypłaciłam to zdrowiem.
-Dobrze. Powiedz nam teraz jak tam twoje relacje z bratem i resztą chłopaków. Jak się dogadujecie? Jak jest teraz kiedy są w trasie?
Bałam się tego pytania. Razem z Harrym ustaliliśmy, że nie będziemy ogłaszać naszego związku, dla mojego dobra. Postanowiłam się tego trzymać.
-Ja i Louis bardzo się kochamy. Czasem się kłócimy, ale to tylko wzmacnia nasze relacje. Bardzo kocham Louisa i nie wiem co bym bez niego zrobiła. Teraz kiedy jest w trasie jest mi ciężko. Bardzo za nim tęsknie.
-Cieszę się, że to mówisz bo mam dla ciebie niespodziankę.- powiedziała prowadząca, a wtedy do studia wparowało całe One Direction...

*Oczami Harrego*

Helen (prowadząca) zadzwoniła do nas i zaprosiła nas na wywiad. Powiedziała nam, że ma dla nas niespodziankę. W sumie nie wiem o co jej chodziło, ale zgodziliśmy się. Najpierw Helen przeprowadzała wywiad z kimś innym, my mieliśmy czekać na swoją kolej. Kiedy usłyszeliśmy sygnał od kamerzysty weszliśmy na scenę. Zamurowało mnie. Na kanapie siedziała Demi. Wyglądała jak zawsze ślicznie. Tak strasznie chciałem wtedy rzucić się na nią i pocałować. Tak strasznie za nią tęskniłem. Ale przypomniałem sobie, że lecimy na żywo. Nie mogłem tego zrobić. Po chwili jednak zacząłem się zastanawiać co ona tu robi?! Dlaczego mi nie powiedziała, że będzie w Nowym Jorku?! Ehh. Zapytam ją o to później. Na razie muszę się skupić na wywiadzie.
-Przed wami One Direction!- powiedziała Helen, a publiczność zaczęła klaskać.
Demi od razu rzuciła się na Louisa, a ten podniósł ją i okręcił wokół własnej osi. Potem podeszła do każdego i przytuliła. Ja byłem ostatni. Kiedy wtuliła się we mnie, poczułem jej boskie perfumy. Boże jak ja ją kocham.
-Tęskniłam.- usłyszałem jej cichy szept.
-Ja też.- szepnąłem.
Szybko się od siebie oderwaliśmy, żeby nie było podejrzeń.
-No Louis. Stęskniłeś się za siostrą?- spytała, a raczej stwierdziła prowadząca.
-I to jak.- powiedział i posłał Demi uśmiech.
-No więc chłopcy! Co u was słychać? Jak tam trasa.
Liam zaczął opowiadać o trasie i fanach, a ja cały czas myślałem o niej. Co ona tu do cholery robi?! Nie, że się nie cieszę, wręcz przeciwnie. Strasznie się cieszę, że ją widzę, ale martwi mnie coś innego. Dlaczego ona o niczym mi nie mówi. Nie powiedziała mi, że będzie w klinice, ani, że będzie w Nowym Jorku. Boję się, że ona mi nie ufa. A przecież związek bez zaufania jest niemożliwy. Pogadam z nią o tym po wywiadzie. Helen zaczęła zadawać pytania Demi i chłopakom. Kiedy wywiad się skończył od razu pobiegliśmy za kulisy. Kiedy upewniłem się, że nikt nas nie widzi rzuciłem się na nią i zacząłem całować. Ona oplotła swoje ręce wokół moje szyi, a ja położyłem swoje ręce na jej biodrach. Całowaliśmy się dłuższą chwilę, którą oczywiście musiał przerwać nikt inny jak Louis.
-Skończyliście gołąbeczki?- spytał.
-Oj daj już spokój.- powiedziała Dems i wtuliła się we mnie.
-A nas już nie przytulisz?- powiedział Horan z udawanym smutkiem.
Demi odeszła ode mnie i przytuliła każdego po kolei i znów wtuliła się we mnie.
-Tęskniłam za wami.- powiedziała.
-My też.- odpowiedziałem jej i pocałowałem prosto w usta.
-Demi. Skoro tu jesteś to... dziewczyny są tu z tobą?- spytał Liam.
-Eleanor i Danielle są na zakupach.- powiedziała Demi.
-A Perrie?- zapytał niepewnie Zayn.
-Jest z garderobie.- po jej słowach Mulat od razu pobiegł w stronę garderoby.
-To my zostawimy was samych.- powiedział Louis i wraz z resztą chłopaków skierowali się w stronę wyjścia.
-Kocham cię.- szepnąłem do jej ucha.
-Harry błagam już nigdy więcej mnie nie zostawiaj.
-Obiecuję.- powiedziałem i złożyłem na jej ustach słodki pocałunek.
_________________________________________________________________________
Hejooł kotki ;3
co u was.?
u mnie się właśnie zaczęły ferie <juuuuupiiiiiiiiiiiiiii> :D
wiecie co to oznacza? rozdziały będą się pojawiały częściej <jeeej> :D
kocham was <333
:*****