niedziela, 20 stycznia 2013

Rozdział 15 cz. II

*Następnego dnia*

Obudziłam się rano o dziwo w świetnym humorze. Może dlatego, że obudziła mnie piosenka Avril Lavigne 'I love you' czyli dzwonek, który ustawiłam tylko dla tej jednej osoby. Od razu się uśmiechnęłam i odebrałam telefon.

-Halo?
-Hej słońce. Obudziłem cię?
-Nie.- skłamałam.
-I tak wiem, że tak.- powiedział i się zaśmiał.- Jak się czujesz?
-Dobrze.
-To dobrze. Jak tylko wrócisz z badań zadzwoń do mnie.
-Ale będziesz wtedy na próbie.
-Dla ciebie zawsze znajdę czas.
-Aww słodki jesteś. A teraz muszę kończyć bo znów zabierają mnie na badania.
-Po co codziennie ciągają cie na te cholerne badania?- marudził.
-Harry dzięki tym cholernym badaniom szybciej stąd wyjdę.- powiedziałam.
-Ehh no dobrze. Muszę kończyć bo zaraz mamy przymiarkę strojów na koncert. I pamiętaj zadzwoń po badaniach.
-Jasne. Czekaj gracie dzisiaj koncert?
-Tak. O 19 będzie leciał w MTV.
-Oo super. Będę oglądać.
-Szkoda, że ja nie będę mógł cię oglądać.
-Zadzwonię na skypie.
-Ale to nie to samo.
-Tak jak to nie to samo oglądać ciebie w telewizjii.
-No wiem. Ale już niedługo się zobaczymy prawda?
-Co masz na myśli?
-No ja nie mogę do ciebie przyjechać, ale jak wyjdziesz z kliniki to ty przyjedziesz do nas.- powiedział wesoło.
-No dobrze. Kończę pa.
-Papa. Kocham cię.

I zabrali mnie na badania. Najpierw pobierali mi krew, potem zrobili USG. Wyniki będą wieczorem. Odkąd tu jestem 'karmią' mnie kroplówkami, ale dzisiaj ma się zacząć terapia, więc przyniosą mi normalne jedzenie. Chciałam zadzwonić do Harrego, ale postanowiłam, że zadzwonię później bo nie chcę mu teraz przeszkadzać. Włączyłam laptopa i weszłam na pierwszą lepszą stronę plotkarską, żeby sprawdzić co się dzieje na świecie. Świat aż huczał na punkcie jednego zdjęcia. Kliknęłam w link ze zdjęciem i zamarłam.
<klik>.Skąd oni mają to zdjęcie?! Było ono robione jak miałam 14 lat. Byłam wtedy w klinice. Zrobiła je moja 'przyjaciółka'. Jak się później okazało żeby wrzucić je do internetu. Wtedy nikt się tym nie przyjmował bo nikt mnie nie znał. A teraz? O mój Boże. Harry się wścieknie jak to zobaczy. Wyłączyłam komputer i głośno westchnęłam. Położyłam się na łóżku. Po chwili zadzwonił telefon. Harry. Już wiedziałam o co chodzi.

-Halo?
-Co to za zdjęcie?! Mówiłaś, że wszystko jest w porządku! Jak mogłaś mnie okłamać...- Hazz zaczął swój monolog. Oczywiście wiedziałam, że nie mam możliwości żeby mu przerwać, więc w spokoju wysłuchałam co ma do powiedzenia.
-Skończyłeś?- spytałam kiedy przerwał mówić.
-Nie! Jestem na ciebie zły!
-Jasne. To teraz mnie posłuchaj. To zdjęcie było zdobione jak pierwszy raz byłam w klinice. Miałam wtedy 14 lat.
-Dlaczego mam ci wierzyć?
-Bo teraz jestem ciemną blondynką. Na zdjęciu mam czarne włosy.
-Faktycznie.- powiedział.
-I co? Teraz mi wierzysz?
-Teraz tak.
Zaśmiałam się.
-I?
-I przepraszam.
-Już dobrze. Co słychać?
-Wszystko okej. Jadłaś już coś?
-Jeszcze nie. Dopiero dzisiaj zaczyna się terapia.
-To dobrze. Pamiętaj. Jesteśmy z tobą.
I tak mijały dni, tygodnie. Hazz codziennie do mnie dzwonił, aż w końcu nadszedł ten dzień. Dzień, w którym wychodzę z kliniki. Chłopcy jeszcze o tym nie wiedzą bo miałam tu zostać 2 miesiące, ale wyszłam po jednym. Pojechałam do domu. Tam czekały już na mnie Eleanor, Perrie i Danielle. Bardzo ciepło mnie przywitały.
-Dziewczyny mam do was sprawę.
-Jaką?- spytała Eleanor.
-Chciałabym sobie zrobić tatuaż, ale nie mam jeszcze 18 lat.
-I pewnie chcesz żebyśmy z tobą poszły do salonu bo jesteśmy dorosłe.
-Dokładnie tak.- wyszczerzyłam się.
-No to na co czekamy chodźmy.
Poszłyśmy do salonu tatuaży. Już wiedziałam jaki chcę mieć tatuaż. Napisy 'stay strong' na nadgarstkach. Trochę bałam się bólu, ale kiedy okazało się, że to nic strasznego, postanowiłam wytatuować sobie jeszcze krzyżyk na ręce. Nie chciałam przesadzać z tatuażami. Wyszłam ze studia bardzo zadowolona. Postanowiłyśmy z dziewczynami pójść jeszcze na zakupy. Przy płaceniu, kiedy szukałam portfela w torebce, wypadła mi z niej wizytówka wytwórni muzycznej. Zapłaciłam za zakupy wciąż trzymając wizytówkę w dłoni. Kiedyś jak chłopcy nagrywali piosenkę w studio, zaśpiewałam z nimi. Producent powiedział, że jak tylko będę chciała, mogę się do niego zwrócić. W sumie teraz bardzo poważnie się nad tym zastanawiałam.  W końcu i tak już nie wrócę do szkoły, a za 2 miesiące są wakacje. Postanowiłam, że pójdę do wytwórni. Razem z dziewczynami zaniosłyśmy torby do domu. Kiedy już tam byłyśmy zjadłam obiad i skierowałam sie w stronę wyjścia.
-Hej, a ty gdzie się wybierasz?- spytała Perrie.
-Eee idę się przejść.- powiedziałam.
-Dobra, ale nie wróć za późno.- powiedziała Dan i mnie przytuliła.
Wyszłam i skierowałam się w stronę wytwórni. Kiedy już tam byłam zapytałam recepcjonistki, gdzie znajduje się gabinet Dan'a. Ona zaprowadziła mnie na drugie piętro do gabinetu numer 215. Zapukałam i weszłam do środka.
-Eem dzień dobry.
-Jednak przyszłaś.- powiedział Dan.
-Tak. Długo nad tym myślałam i zdecydowałam się.
-To dobrze. Podpisz tu.- powiedział i wskazał mi punkt na kartce.
-Eee to już?
-Tak. Jeśli podpiszesz ten kontakt zrobię z ciebie gwiazdę.
-A co jeśli jest jakiś kruczek.
-Możesz wziąć umowę do domu i ją przeczytać. Poza tym zawsze możesz rozwiązać kontrakt. No i chłopcy są związani z wytwórnią identyczną umową.
Chwilę się zastanawiałam, ale w końcu postanowiłam to podpisać. W końcu nie mam nic do stracenia.
-Dobrze. Więc jutro przyjdź do mnie wybierzemy teksty na album.
-Jasne. Sama mam napisać piosenki?
-A piszesz?
-Tak trochę.
-Więc tak. Przynieś jutro swoje teksty, wybierzemy, które nadają się do albumu.
-Jasne. Do widzenia.- powiedziałam.
-Do jutra.
Wyszłam z wytwórni zadowolona. Cieszę się, że będę robiła to co kocham i dzieliła się tym z ludźmi. Może nareszcie wszystko się ułoży?

_______________________________________________________________________
Heej miśki :*
co u was?
wieem rozdział miały być lepszy od poprzedniego, ale nie umiem napisać nic lepszego;/
no i opowiadanie powoli zbliża sie do końca. ;)
Prawdopodobnie opowiadanie o Megan usunę bo prawie nikt nie wchodzi ;C
chociaż bardzo mi zależy na tym opowiadaniu ;/
pozdrawiam :****
<33333

2 komentarze:

  1. świetne ! szkoda , że zbliża się do końca ; C
    ale proszę nie kończ tego o Megan ! Ja codziennie na nie wchodzę i czytam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. aww. Cudny. Rozdział naprawde święty :) czekam na nn !! ;3 kocham cie słonce

    OdpowiedzUsuń