
Zeszłam na dół bo usłyszałam jakieś krzyki. Zapewne chłopcy już wstali. To co zobaczyłam przeszło moje oczekiwania. Harry i Louis bili się marchewkami (?), Zayn gonił Nialla, który trzymał w dłoni lusterko, a Liam próbował to ogarnąć. Ale najdziwniejsze było to, że wszyscy oprócz Liama byli w samych bokserkach. Patrzyłam na to zdziwiona. Więc tak wygląda u nich NORMALNY poranek. Whatever xd.
-O Demi.-powiedział Louis.
-Cześć.-krzyknęli wszyscy
-Hej.-powiedziałam nieśmiało.
-Ooo moja siostrzyczka nie wyprostowała włosów. To dobrze. Kocham twoje loczki.-powiedział Lou głosem dziecka.
-Idź się odziej.-powiedziałam i poszłam do kuchni zrobić tej bandzie idiotów jakieś śniadanie.
Zrobiłam jajecznicę, naleśniki z nutellą i bananami oraz omlet z czekoladą.
-Chłopaki śniadanie.-krzyknęłam.
Oczywiście pierwszy pojawił się Niall.
-Co tak ładnie pachnie?-spytał.
-Yyym śniadanie?-powiedziałam.
-Sama to zrobiłaś?
-Eee no tak.-odpowiedziałam.
-Wyjdziesz za mnie.-zapytał klęcząc.
-Jedz.-zaśmiałam się.
Po chwili do kuchni weszli chłopcy.
-Normalne śniadanie.-powiedział Harry gapiąc się na omlet tak jakby miał się na niego rzucić.
Spojrzałam na nich pytająco.
-No bo zwykle nie mamy czasu, aby gotować. Śniadania jemy w Nados albo po prostu zamawiamy pizzę.
-Serio?-spytałam
Wszyscy przytaknęli.
-Demi, ale wiesz, że to, że u nas mieszkasz nie znaczy, że musisz nam gotować.-powiedział Liam
-Ale może.- powiedział Niall pałaszując już czwartego omleta.
Zaśmialiśmy się.
-To co dzisiaj robimy?-zapytał Harry
-Szczerze to nie chce mi się dzisiaj nigdzie wychodzić.-powiedział Liam a reszta go poparła.
-To co ? Zostajemy w domu.
-Jasne. Może trochę lepiej się poznamy.-powiedział Harry i puścił mi oczko.
Poszliśmy do salonu i włączyliśmy jakiś nudny film. Oczywiście nie obyło się bez komentarzy Louisa.
-To co teraz robimy?-zapytał Zayn kiedy film się skończył.
-Gramy w butelkę!-wydarł się Harry.
Niall poszedł po jakąś butelkę, a my usiedliśmy w kółeczku. Niall wrócił z butelką i kiełbasą. Whatever x2.
Pierwszy kręcił Zayn. Wypadło na Nialla.
-Prawda czy wyzwanie?
-Wyzwanie.-powiedział Blondyn dumnie wypinając pierś.
-Hmm zemszczę się za moje lusterko.-powiedział Zayn z miną psychopaty, a w oczach blondyna zobaczyłam strach xd.
-Wyjdź na dwór NAGI i krzyknij 'Zayn Malik jest najprzystojniejszym facetem na świecie'-powiedział Zayn.
Niall wstał i zaczął się rozbierać. Szybko wybiegł na dwór i wykonał zadanie. Oczywiście nie obyło się bez głupawki z naszej strony. Chłopak wszedł z powrotem do domu i zaczął się ubierać. Blondyn zaczął kręcić i wypadło na Harrego.
-Prawda czy wyzwanie?
*Oczami Harrego*
-Wyzwanie.-powiedziałem.
Chciałem w ten sposób zaimponować Demi.
-Przynieś mi colę. Suszy mnie po tej kiełbasie.-powiedział Niall
Spojrzałem na niego zdziwiony.
-To tyle?-spytałem
-No tak.
Przyniosłem mu colę i zakręciłem butelką. Wypadło na Demi.
-Wyzwanie.-powiedziała cicho
-Zaśpiewaj nam coś.-powiedziałem.
-No nie wiem.
-No weź i tak już słyszeliśmy jak śpiewasz.
-No dobra.-powiedziała
Demi poszła po gitarę i już po chwili była z powrotem na dole.
Zaczęła grać a ja wsłuchałem się w tekst piosenki.
<klik>
We’re like a melody with no words
Until we figure them out
We sing la, la, la, la, la, la
I know it’s simple yeah, but it’s worked
Right up to now
Cuz up to now
Everyday’s been like a dream world
But now you’re not just in my head, oh, no
CHORUS
Will we remember different summers
It’s like tossing your heart
To see where it lands
Heads is easy
Tails is harder to plan
If we’re starting all over again and again and again
You know that I can’t help but wonder
What’s gonna happen next
I’m a little curious
Every star that I’ve stood under
When you were under it, too
Did you ever think about us
I hope you did cuz I can tell you
That’s something I’ll never forget
Chorus
Only friends
Just beginning
But I hope that we find it again
So we can go from here
Chorus
Will we remember different summers
It’s like tossing your heart
To see where it lands
Heads is easy
Tails is harder to plan
If we’re starting all over again and again and again
Byłem oczarowany jej śpiewem. Śpiewała tak czysto widać, że sprawiało jej to przyjemność. Skończyliśmy grać bo usłyszałem dzwonek do drzwi. Otworzyłem je i zobaczyłem...
________________________________________________________________________
taki nijaki. w sumie jest o niczym, jutro postaram się dodać ciekawszy, ale nic nie obiecuję bo na pon muszę przeczytać romeo i julie xd
dziękuję za komentarze ; **