Tak na początek. Opowiadanie postanowiłam skończyć tylko i wyłącznie dzięki Wasp K. Dzięki niej dalej piszę i w sumie głównie dla niej. Bardzo ci dziękuję słońce <3. Ten rozdział dedykuję właśnie tobie.:)
____________________________________________________________________
*Następnego dnia*
Obudziłam się rano dość późno. Dokładnie to obudziły mnie delikatne pocałunki w szyję. Powoli otworzyłam zaspane oczy i ujrzałam mojego chłopaka, który muskał swoimi ustami moją szyję. Podniosłam głowę i podparłam się na łokciach. Harry zauważył, że wstałam ponieważ podniósł głowę i popatrzył na mnie. Potem mnie pocałował. Bardzo namiętnie.
-Witaj księżniczko. Jak się spało?- spytał pomiędzy pocałunkami.
-Z moim księciem? Cudownie.- powiedziałam a Harry znów zamknął mi usta pocałunkiem.
-Co chcesz na śniadanie?- spytał.
-Hmm nie wiem. Zaskocz mnie.- powiedziałam i wstałam.
-A gdzie się wybierasz?
-Eeem ubrać się?- powiedziałam.
-Myślałem, że jeszcze trochę poleżymy, poleniuchujemy.- powiedział lekko zawiedziony.
-I co jeszcze? Jest dwunasta. Wstawaj!.- powiedziałam i weszłam do łazienki.
Umyłam się i ubrałam. Kiedy wyszłam z pomieszczenia Harry oczywiście leżał sobie na łóżku średnio przejmując się moimi słowami. Nawet nie zauważył kiedy wyszłam z łazienki. O nie, tak nie będzie. Z powrotem weszłam do łazienki, wzięłam jakiś kubek i nalałam do niego lodowatej wody. Podeszłam do łóżka i bez wahania wylałam całą zawartość naczynia na twarz mojego chłopaka. To oczywiście przyniosło błyskawiczny efekt bo Harry wyskoczył z łóżka z prędkością światła.
-Zwariowałaś?!- krzyknął.
-No co? Nie chciałeś po dobroci to musiałam zadziałać. A teraz zmykam zanim przyjdzie ci do głowy żeby mnie przytulić. Kocham cię.- powiedziałam i wyszłam z pokoju.Razem z dziewczynami postanowiłyśmy zrobić sobie taki babski dzień. Dziewczyny wiedzą, że bardzo się stresuję moją pierwszą galą, więc chcą żebym się trochę odstresowała. Poszłam po Eleanor, Danielle i Perrie. Naomi i Niall jeszcze spali więc postanowiłyśmy ich nie budzić. Poszłyśmy najpierw do kina na jakąś łzawą komedię romantyczną. Potem poszłyśmy na kawę. Oczywiście nie obyło się bez plotkowania.
-No Demi. A powiedz jak ci się układa z Hazzą?- spytała Dan.
-Świetnie.- powiedziałam.
-Wiesz. Zanim Harry cię poznał był zupełnie inny.- powiedziała Danielle.
-Co masz na myśli?- spytałam unosząc jedną brew do góry.
-Praktycznie co tydzień miał inną dziewczynę. Spotykał się z dużo starszymi kobietami, a kiedy już się z nimi przespał po prostu je zostawiał.- powiedziała dziewczyna.- Zmieniłaś go. Na lepsze. Jeszcze nigdy nie widziałam go tak zakochanego.
-Miło mi to słyszeć.- powiedziałam.- Ale szkoda mi tych dziewczyn. Rozkochiwał je w sobie, a potem zostawiał.- powiedziałam.- A co jeśli ze mną też tak będzie?
-Demi daj spokój. On cię kocha.- powiedział Perrie i mnie przytuliła.
-Dzięki.- powiedziałam.- To co? Gdzie teraz idziemy?- spytałam.
-Hmm może zakupy?- zaproponowała El.
-Jasne.- powiedziałam.
Co jak co, ale zakupy zawsze poprawiają dziewczynie humor. Oczywiście jeśli nie idzie się na nie z Harrym. Kupiłyśmy parę rzeczy i tak zleciało nam kilka godzin. Postanowiłyśmy wracać bo o 19 zaczyna się gala a musimy się jeszcze przygotować. Poszłyśmy do hotelu, gdzie czekała już na nas makijażystka i fryzjerka. Dziewczyny zrobiły nam makijaż i uczesały nas. Potem założyłam sukienkę. Kiedy spojrzałam z lustro nie mogłam uwierzyć, że to ja. Wyglądałam świetnie. Po chwili do pokoju ktoś wszedł. To był Harry. Miał na sobie zestaw, który wczoraj wspólnie wybraliśmy. Przytulił mnie od tyłu i wyszeptał.
-Wyglądasz przepięknie.
-Dzięki.- powiedziałam i lekko go odepchnęłam.
Cały czas w głowie miałam słowa Danielle. Bałam się, ze Harry się mną tylko bawi.
-Co się dzieje?- spytał.
-Nic.
-Przecież widzę.- powiedział i usiadł obok mnie na łóżku.- Denerwujesz się?
-Tak, ale to nie to.
-Więc co?
-Rozmawiałam dzisiaj z Danielle.- powiedziałam.
-No i?
-Powiedziała mi, że zanim się poznaliśmy zmieniałeś dziewczyny jak rękawiczki i zrywałeś z nimi zaraz po tym jak poszliście do łóżka.
-Masz rację. Ale nadal nie rozumiem o co chodzi.
-No bo... ja wiem, że to głupie, ale... boję się, że niedługo ci się znudzę, a ty znajdziesz sobie inną.- powiedziałam i próbowałam powstrzymać napływające mi do oczu łzy.
-Okej popatrz na mnie i posłuchaj mnie.- powiedział i złapał mój policzek obracając moją głowę tak, żebym na niego popatrzyła.- Tak rzeczywiście było, ale potem poznałem ciebie. Kiedy cię pierwszy raz zobaczyłem wtedy u was w domu, taką smutną już wiedziałem, że zawrócisz mi w głowie. Od tamtej pory nie miałem dziewczyny.Nawet kiedy byłaś z Niallem. Zakochałem się w tobie, ale nie miałem odwagi ci tego powiedzieć. Harry Styles największy kobieciarz z zespołu kiedy cię widział po prostu zapominał języka w gębie.- powiedział, a ja się zaśmiałam.- Nigdy w życiu nie czułem się tak przy żadnej dziewczynie. I nigdy mi się nie znudzisz. Przecież cię kocham. Najbardziej na świecie. Za każdym razem kiedy cię całuję zakochuję się w tobie od początku.- powiedział a mi zakręciła się łezka w oku.
-Kocham cię Harry.- powiedziałam i wtuliłam się w niego.
-Też cię kocham. Jesteś moim całym światem.- powiedział.
W jego oczach zobaczyłam łzy. Zdałam sobie sprawę, że skrzywdziłam go swoimi słowami.
-Harry przepraszam.- powiedziałam.
-Za co?- spytał i otarł łzy.
-Za to, że zwątpiłam w twoją miłość do mnie. Przepraszam.- powiedziałam i całkiem się rozkleiłam.
-Hej nie masz za co przepraszać. Miałaś prawo o to zapytać. A teraz już nie płacz bo rozmażesz sobie makijaż.- powiedział i otarł mi łzy z policzków.
-Kocham cię.- powiedziałam.
-Też cię kocham słońce.- powiedział po czym namiętnie mnie pocałował.
-Dobra chodź już bo się spóźnimy.- powiedziałam kiedy się od siebie oderwaliśmy.
-Demi?
-Tak?
-Kiedy im w końcu powiemy? Nie chcę się już ukrywać.- powiedział.- Chcę po prostu powiedzieć światu, że jesteś moja.
-Wiem, ja też. Męczy mnie już to udawanie.- powiedziałam.- Pogadamy o tym później okej?
-Dobrze skarbie.- powiedział i po raz kolejny tego dnia mnie pocałował.
Po chwili do naszego pokoju wparowała reszta 1D razem ze swoimi dziewczynami.
-Ooo jak słodko. Zbierajcie się.- powiedział Louis.
-Idziemy.- powiedziałam i zgarnęłam czarną kopertówkę.
-Wyglądasz ślicznie.- powiedział Niall.
-Dzięki.- odpowiedziałam i wtuliłam się w Hazze. Wiedziałam, że mógł się poczuć zazdrosny zwłaszcza, że Niall to mój były chłopak.
-Uważaj Horan. Ona jest moja.- powiedział Hazz i 'groźnie' spojrzał na Blondyna.
-Wiem. Ja już znalazłem swoją drugą połówkę.- powiedział Niall i pocałował Naomi.
-Szkoda, że wtedy kiedy byłeś z Demi.- burknął Harry, ale nikt oprócz mnie tego nie usłyszał.
Posłałam Harremu złe spojrzenie.
-Przepraszam.- powiedział.
Wyszliśmy z hotelu i weszliśmy do limuzyny. Samochód miał szyby wykonane z lustra weneckiego dzięki czemu mogliśmy widzieć co się dzieje na zewnątrz, a inni nie widzieli co się dzieje w środku. Westchnęłam. Zaczęłam nerwowo przegryzać wargę. Harry to chyba zauważył bo objął mnie w pasie i przysunął jeszcze bliżej siebie.
-Denerwujesz się?- spytał, a raczej stwierdził.
-Trochę.
-Będzie dobrze, zobaczysz.- powiedział po czym pocałował mnie we włosy.
-A jak się przewrócę?- spytałam.
Jak zwykle szukałam dziury w całym.
-To cię złapię.- powiedział Hazz i się zaśmiał.- Żartuję. Będzie dobrze. Wierzę w ciebie.- powiedział i pocałował mnie prosto w usta.
-Dzięki.
Resztę drogi spędziliśmy na wygłupach. Kiedy limuzyna się zatrzymała. Coraz bardziej zaczęłam się bać. Harry złapał mnie za rękę i ostatni raz pocałował. Po kolei z samochodu zaczęli wychodzić: Louis i El, Liam i Dan, Zayn i Pezz, Niall i Naomi i na końcu mu. Tylko, że ja i Harry nie trzymaliśmy się za ręce jak reszta. Byliśmy 'tylko przyjaciółmi'. Harry miał rację, to męczące. Chciałabym się do niego teraz przytulić. Westchnęłam i weszłam do środka. Reszta już tam była. Udaliśmy się na swoje miejsca. Siedziałam obok Harrego. Kiedy kamery nie były zwrócone na nas, Harry dyskretnie dotykał mojej dłoni, lub jeździł ręką po moim udzie. Dodawał mi tym otuchy. Posłałam mu uśmiech. Po chwili na scenę weszła Katy Perry i Sean Paul. Mieli oni ogłosić kto wygrał statuetkę w kategorii 'Debiut Roku'. Byłam nominowana w tej kategorii, ale i tak wiedziałam, że nie wygram. W końcu kto by na mnie głosował? W tej samej kategorii co ja nominowanych było jeszcze kilka osób w tym Taylor Swift. Grr. Nie mam z nią dobrych wspomnień, ale muszę przyznać, że jest cholernie utalentowana. Czekałam na ogłoszenie wyników. Moim zdziwieniem było kiedy okazało się, że wygrałam. Siedziałam jeszcze chwilę nie wierząc w to co się dzieje. Wszyscy zaczęłi bić brawo, a chłopcy wysłali mnie na scenę. Weszłam wciąż nie wierząc w to co się dzieje. Odebrałam nagrodę i podziękowałam. Wróciłam na miejsce i wciąż nie mogłam uwierzyć. Byłam nominowana w trzech kategoriach. Chłopcy tak samo. Tyle że chłopcy w trzech zupełnie innych kategoriach, więc każdy z nas mógł zgarnąć trzy statuetki. Ja i tak cieszyłam się z tej jednej. Nie wiedziałam, że wogule coś wygram, a tu proszę. Miła niespodzianka. Potem znów ogłaszali kto wygrał. Chłopcy zgarnęli 3 statuetki, ja z resztą też. Byłam strasznie szczęśliwa. Wreszcie zaczyna się układać. Po gali odbyło się tzw. after party. Była to impreza zamknięta, nie wpuszczali na nią dziennikarzy, anie paparazzi, więc mogliśmy się zachowywać swobodnie. Oczywiście wszyscy się na mnie od razu rzucili i zaczęli gratulować. Harry był na końcu.
-Gratuluję księżniczko.- powiedział.- A tak się martwiłaś.
-Dzięki.- powiedziałam.
-Chodź.- powiedział i pociągnął mnie za rękę. Udaliśmy się do jakiegoś pomieszczenia, w którym nikogo nie było.
-Harry, gdzie my jesteśmy?- spytałam.
-Na zapleczu. Tu będziemy mogli spokojnie porozmawiać.- powiedział Hazz i bardzo namiętnie mnie pocałował.
-Yhym, porozmawiać.- powiedziałam i oddałam pocałunek.
-Oj daj spokój. Cały wieczór się powstrzymywałem. Muszę to nadrobić.- powiedział i ponownie wpił się w moje usta.
-Dobra. Koniec.- powiedziałam i oderwałam się od niego.
-No eeej.- zaczął marudzić.
-Dokończymy w domu.- powiedziałam i posłałam mu zalotny uśmiech.
-Ah no chyba, że tak.- powiedział i wstał.
-Harry.- zaczęłam.
-Tak?
-Ładna szminka.- powiedziałam podając mu lusterko.
'Zostawiłam' coś na jego ustach podczas pocałunku.
-Dzięki.- powiedział po czym wytarł szminkę.
-Chodźmy już.- powiedziałam i pociągnęłam go za rękę w stronę sali, gdzie odbywała się impreza.
Zobaczyłam Zerrie i Lianelle tańczących na parkiecie. Wszyscy oprócz nas i Liama byli już po kilku głębszych, więc nie przejmowałam się ich zachowaniem. Po chwili ktoś do mnie podszedł. Tym ktosiem okazał się...
__________________________________________________________________
Heej ;* Więc jak wiecie chcę dokończyć to opowiadanie.
I mam do was prośbę. Kiedy skończę to opowiadanie, założę nowe. Tym razem z kimś zupełnie innym w roli głownej. I mam pytanie. Czy zna ktoś może jakąś stronę z fajnymi szablonami na bloga? Jeśli tak to czy ktoś mógłby mi podesłać linka w komentarzu? z góry dziękuję :)
CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!
Zajeeebisty <3
OdpowiedzUsuńojej, jak miło :D cieszę się że kończysz tę historię i to dla mnie :) kochana kocham cie <33 rozdział jest cudowny i boski ale ty dobrze wiesz :D a jesli chodzi o szabloniarnie to ja ściągam z tej:
OdpowiedzUsuńzaczarowane-szablony.blogspot.com
jest świetna :) i czekam na nastepny :*
Dziękuję ;*
UsuńNie ma za co :** a i u mnie na blogu:
Usuńnegatywy-uczuc.blogspot.com
Jutro lub pojutrze pojawi sie rozdział pierwszy :D
spoko. czytam ;)
Usuń